Administrator
Jutro 1 września... na pewno wszyscy się bardzo cieszą
Jesteście już gotowi? Macie książki, zeszyty itp?
Ja Wam uczciwie powiem, że nie mam jeszcze nic.
Offline
Idealny obrazek, Kara Zapewne też zrobię taką minę Do szkoły jestem gotowa połowicznie, mianowicie nie mam podręczników No i jeszcze muszę się nastawić psychicznie...
Offline
Administrator
Jak zobaczyłam ten obrazek to od razu pomyślałam: to ja jutro
A psychicznie to ja się nastawię gdzieś tak koło czerwca.
Offline
W sumie to ja ie czuję tego, że to już koniec wakacji.
Z rzeczy potrzebnych do szkoły mam tylko kilka zeszytów
Jutro jadę po plecak, a podręczniki kupię we wrześniu
Podejrzewam, że największym problemem będzie dla mnie wczesne wstawanie
Offline
Ojj tak wczesne wstawanie, koszmar .. ja teraz zmieniam szkołę, bo idę do liceum. Przez 9 lat chodziłam na piechotę w jednym kierunku, a teraz muszę się przestawić na zupełnie inna stronę mojego miasta i na dodatek na autobus .. echh
Do szkoły mam plecak, coś tam do piórnika, żeby nie było i zeszyty ... zero książek
Offline
Administrator
Ja od zawsze musiałam dojeżdżać do szkoły. Nie jest tak źle.
Offline
Profil przyznam ciekawy wybrałaś No a po szkole pędem na autobus, ale ja tam wiem tylko z opowiadań, sama ma 10 minut do szkoły spacerkiem
Offline
To ja 10 min miałam spacerkiem przez 9 lat , a tu łooo taka zmiana, muszę się jakoś przyzwyczaić.
Wiem, że jak lekcje kończą się o 14:30 to autobus spod szkoły mam 14:33 ;/ , samo to, że zdążę, jeszcze gdy w tej szkole jest szatnia, gdzie dwójka osób ma dyżur i wydaje ciuchy, a każdy krzyczy, że się spieszy .. co prawda ktoś tam walczył o to, żeby przedłużyć odjazd przynajmniej do 5 minut czy iluś, ale nie wyszło ;/.. a w ziemie to już chyba nikt nie zdąży na ten autobus , wtedy trzeba będzie lecieć na inny przystanek i czegoś szukać ..
Offline
Rozgadany
no cóż mi dojazd na uczelnię zajmuje 2 a czasem 2,5godziny ale takie juz życie studenta
ja wracam do obowiązków szkolnych 18 września no ale za to wakacji to jakbym nie miała... oj jak ja tęsknię za czasami szkolnymi pomimo ze kiedys tak bardzo na szkolę sie narzekało
na szczescie nie musze kupować zadnej wyprawki do szkoły wystarczy ze za rok muszę sapłacic 3400
Offline
Administrator
3400? Oj... to ja już chyba wolę te zeszyty i książki kupować.
Offline
Znam ten ból... Tez idę do liceum teraz na matematyczno-geograficzny Mam kilka książek i zeszytów no i plecak... A plan mam do bani ! Od pon - czw na 8 z czego w poniedziałek o 8.00 zaczynam fizyką ! I w piątek na 9.40. i lekcje do 16.00 lub 17.00 i autobus do domu co godzinę ;/ i jeszcze u nas karty miejskie wprowadzili i nie wiem jak się nimi obsługuje jak mnie kontroler złapie to zapłacę karę Zacznie się wstawanie o 6.00 tłuczenie się autobusami, tłok jak zawsze, i późne powroty do domu i co się z tym wiąże siedzenie do późna z książkami... dobry materiał na horror ale i tak zawsze jak jestem w autobusie lub czekam na niego słuchawki z bolly muzyczką w uszach i świat staje się piękniejszy
Offline
No to dużo Chociaż ja w technikum też płacę dosyć dużo nie licząc składek i komitetu, jeszcze muszę płacić za zajęcia praktyczne. Chociaż to tyle i tek nie wyjdzie
Offline
Administrator
A ja od jutra zacznę drugą klasę. Jestem na profilu matematyczno-informatycznym (nie wiem co ma wtedy kierowało ) I mam 16 minut autobusem i 10 minut piechotą ;/
Offline
Rozkręca się
Nie mogę sobie tego wyobrazić . Wolę o tej szkole nie myśleć . Żyjmy pełnią życia ! A i życzę Wam już na przyszłość : Miłych chwil szkolnych , mało zadań i nauki , dobrego planu lekcji i dużo czekoladki ( bo polepsza humor) : )
Offline
Boże to już jutro
Ja już wszystko mam
Próbuje się jeszcze nastawić psychicznie i coś nie wychodzi
Offline
Ja mam wszystkie książki więc jestem gotowa fizycznie... ale psychicznie to jeszcze jestem na wakacjach . Co do jezdy autobusem to nie jest źle... tylko, że mój przystanek jest ostatni i często nie ma dla mnie już miejsca i muszę stać
Offline
Ja w ogóle nie czuję tego, że jutro muszę iść na przystanek i pojechać do szkoły bo znów się zaczyna
Ostatnio rozmawiałam z kolegą, to śmialiśmy się bo mu powiedziałam, że sie pomylę i pójdę na rozpoczęcie do starej szkoły, bo się nie odzwyczaiłam jeszcze hehe. No, ale tu Simran pisała, że ma już plan lekcji i w ogóle, to szybko .. ja nawet rozpiski książek jeszcze nie mam, heh i nawet nie wiem kto jest moim wychowawcą
Offline
Shine ja do dnia rozpoczęcia zeszłego roku myślałam, że moim wychowawcą będzie facet, a to się okazało że kobieta W ogóle moja szkoła jest dosyć duża i strasznie zawiła, także ja w pierwszy dzień to się błąkałam po korytarzach nie mogąc nic znaleźć
Offline
Ooo właśnie, zapomniałam wspomnieć, że moja stara szkoła to była bardzo mała, chyba najmniejsza w mieście, ale bardzo ja lubiłam heh, a teraz nowa szkoła to jest nieziemsko duża jak dla mnie , jak zanosiłam podanie, to wszędzie mnóstwo drzwi, schodów, korytarzy .. i gdzie tu iść to ja nie wiem, będę łazić grupą po szkole, żeby zapamiętać gdzie co i jak
Hehe, Shini, to pewnie byłaś zaskoczona .. z faceta na babkę, zmiana jak się patrzy hehe
Offline
chciałabym chodzic do duzej szkoły Moja jest z 1873 roku czy nawet starsza i nieremontowana, za rok nas przeniosą i będę ze studentami chodzić do szkoły a naszą remontować i rozbudowywać bo się tynk na głowę wali i na przerwach podobno się siedzi w salach bo są małe korytarze
Offline
Z 1873r. nieremontowana i to się jeszcze trzyma? Wy przynajmniej macie przerwy w salach, ja w gimnazjum miałam na dworze nawet zimą Fajnie tak chodzić do szkoły ze studentami
Duża szkoła może i jest fajna, pod warunkiem że podczas pięciominutowej przerwy nie musisz biec po milionach schodów z jednego końca szkoły na drugi
Offline
też prawda ale duża szkoła to wiele możliwości ale bez przesady na przerwę na dwór nawet zimą ? zahartowani jesteście
Offline
Tak, na dwór nawet zimą, to było straszne Dlatego kiedyś na fizyce (mamy z dyrektorką) składaliśmy ulotki na drzwi otwarte, pani zapytała co nam się podoba w tej szkole, odpowiedziałam, że jest ciepło
Offline
Ojejj zimą na pole, nie fajnie. Moja stara szkoła też stara, ale już właściwie po remoncie
Ołł ciekawe czy będę musiała aż tak biegać z końca szkoły na drugi, tak jak mówisz Shini Wolałabym nie ^^
Offline
matko zawsze do szkoły dojeżdżałam jednym autobusem, bo mieszkam na wsi przy samym mieście (Siedlce - słyszał ktoś? ) i szkołę miałam dość blisko, wysiadałam, przez pasy i byłam w szkole. A teraz będę musiała się przesiadać, dochodzić kawałek... Ale dam radę !
Offline
Ja dziś zaczynam 2 klasę Technikum Gastronomicznego. Podobnie jak Kara jade busem około 20 minut a później ide piechotą jakieś 10 także nie za fajnie.
Ja jeszczee planu nie znam ale wiem że bede konczyc o ostatniej godzinie 3 dni pod rząd.
Offline