A ja to zapomniałam i o "Vivah" i o "Vaah!.... (..)"
Offline
Ja go widziałam w trzech filmach?
Strasznie chciałabym zobaczyć Vivah
Offline
Bolly Star
"Vivah" jest straszne. To był mój pierwszy film z Shahidem i cóż... Muszę przyznać, że to nie była miłość od 1. wejrzenia.
Offline
Bolly Star
Dla mnie jest... Ten film jest tak przesłodzony, że aż mnie mdliło. Tam się coś dzieje jedynie przez ostatnie 20 minut. A Shahid wtedy też urodą nie powalał. Wolę go w wydaniu 'facet', a nie 'chłoptaś'.
Offline
Jeżeli chodzi o Vivah to według mnie średni, przeciętny. Bo rewelacją to nie jest, niestety..
Trochę się ciągnął... dłużył i zdecydowanie mógłby być krótszy.., ale obejrzeć można.. Niezły.
Offline
Zgadzam się z Sunehri i osobiście najbardziej Shahid podobał mi się w "Kaminey" tam naprawdę pokazał jaki z niego aktor i choć od początku uważałam, że jest mega przystojny i niezły z niego aktor to po tym filmie jestem jego mega fanką
Offline
Bolly Star
On jest przyyystojny, uwielbiam na niego patrzeć jak 'śpiewa', tańczy, gra... I ten jego uroczy uśmiech!
Offline