Administrator
Warto wiedzieć że:
Początkowo Shonę miała zagrać Preity Zinta, lecz reżyser filmu Siddharth Anand, doszedł do wniosku, że Rani Mukherjee bardziej pasuje do tej roli i to ona zagrała u boku Saifa Ali Khana.
By nakręcić piosenkę miłosna piosenkę "Hey Sohna", w której bohaterowie mieli być sami w Nowym Jorku, ekipa filmowa musiała zamknąć Times Square. Wszyscy byli na miejscu już o drugiej w nocy, by móc zacząć kręcić tuż po wschodzie słońca, jak tylko będzie wystarczająca ilość światła.
Offline
Rozkręca się
Nie wyobrażam sobie Preity jako Shony..
Nie nie i nie..
Rani jest najlepsza..
Offline
Bardzo lubię Preity, ale Rani bardziej pasuje do tego filmu .
Offline
No nie wiem Saif i Preity to ładna para... ale Rani i tak lubię bardziej
Ostatnio edytowany przez Zulka (2009-06-11 12:17:47)
Offline
A ja nie wiem chciałabym żeby Preity może tam zagrała,ale jednak Rani sobie świetnie poradziła. Zresztą to lepiej ,że tam Rani zagrała,bo po tym filmie ją polubiłam
Offline
Preity jako Shona?!
eh wole Rani- zawsze i wszedzie...
ogolnie bardziej podoba mi sie para Rani& Saif niz Preity& Saif
Offline
BollyUżytkownik
Preity nie opasuje zbytnio do Shony.
Tak "Hey Shona" już wczesniej sie domysłałam.
Offline
O 2 w nocy zaczeli kręcić
A Preity, może by i sobie poradziła z tą rolą ale Rani była dużo lepsza Wniosła do tego filmu wiele wdzięku
Offline
Rani uroczo zagrała Shone ale nie jestem w stanie przewidzieć czy Preity była by gorsza.... po prostu na razie tego porównać nie możemy
Offline
Bolly Star
Bardzo lubię Preity, ale Rani zdecydowanie bardziej pasuje do tej roli
Offline